"Pneumokoki" kojarzą mi się z wrednymi ziomkami z kreskówki. Taki
tam pneumokok. Błąd. Co prawda pneumokoki są wredne, ale nic a nic nie mają z
ziomka z kreskówki. Są to podstępne, niebywale groźne bakterie, którymi można
się zarazić drogą kropelkową. Wywołują masę chorób, m.in. pneumokokowe
zapalenie płuc, przewlekłe zapalenie zatok czy oskrzeli. Najgroźniejszą z
chorób spowodowanych zakażeniem pneumokokami jest inwazyjna choroba
pneumokokowa, która jest połączeniem wszystkiego co najgorsze. Jeżeli dalej zastanawiasz
się czy warto zaszczepić to zapraszam do lektury.
grafika google
Generalnie ja byłam szczepiona. Należę do tych nielicznych dzieci, które na
informację "Spokojnie, dzisiaj tylko siostra będzie miała ała"
popadały w jeszcze większą histerię. Bynajmniej nie było to spowodowane
dbałością o zdrowie. W zasadzie nie wiem jak to się stało, że tak
"kochałam" szczepienia, ale nie o tym dzisiaj mowa. Dzisiaj poruszamy
kwestię: "Czy warto?" a w zasadzie raczej bym powiedziała
"Dlaczego warto?".
Pierwszą w historii szczepionką była szczepionka, wynaleziona przez Edwarda
Jennera, przeciwko ospie prawdziwej. Facet odkrył działanie szczepionki poprzez
niezbyt humanitarną metodę badawczą, czyli eksperyment na człowieku. Pan doktor
zainfekował chłopca ospą krowianki po czym jak pacjent "odchorował"
ten rodzaj ospy dostał dawkę ospy prawdziwej. Wówczas okazało się, że chłopiec
już nie zachorował. Dzięki temu odkryciu już w 1980 roku uznano, że ospa
prawdziwa nie występuje już na świecie.[1]
Pneumokoki ze względu na swoją budowę
nazywane dwoinkami. Dwoinka zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae) to
gram-dodatnia, tlenowa bakteria należąca do paciorkowców alfa-hemolizujących,
nazywana popularnie pneumokokiem. Jest częstą przyczyną zachorowań na zapalenie
opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc u osób z osłabioną
odpornością, przy czym liczba zakażeń wzrosła w pierwszych latach XXI wieku.[2]
I już tutaj znajdujemy pierwszy argument "Dlaczego warto
szczepić?". Otóż często przeciwnicy szczepień wspominają, że oni nie byli
szczepieni i żyją. Fajnie. Cieszę się, że żyją, ale zauważmy, że liczba zakażeń
wzrosła. Dlaczego wzrosła? Ewolucja. Ewolucja sprawiła, że bakterie, które
kiedyś były dla nas bratem, teraz są wrogiem. Liczne antybiotykoterapie
sprawiły, że bakterie poczuły się zagrożone i wytworzyły sobie pancerz ochronny
i postanowiły zrobić z człowieka wroga.
źródło: CHOROBY ZAKAŹNE
I ZATRUCIA W POLSCE W 2014 ROKU, podstawowe tablice robocze – wstępne dane,
stan w dniu 28.02.2014 r.
"Z danych PZH wynika, że w latach
2005-2007 następuje wzrost notowanych przypadków. Być może wiąże się on z tym,
że coraz więcej wiemy nt. tej choroby. Sądzimy, że w rzeczywistości przypadków
jest dużo więcej, niż wykazuje statystyka" - ocenia dr Hanna Czajka z
Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie.[3]
Do zakażenia pneumokokami dochodzi drogą kropelkową. Bardziej są narażone
osoby, które przebywają w dużych skupiskach ludzi, np. w żłobkach czy szkołach.
Ważnym czynnikiem też jest wiek. Do grupy ryzyka należą osoby starsze z
odpornością obniżoną przez wiek oraz dzieci do lat 2, które tą odporność nie do
końca wykształciły. Często jest tak, że dana osoba jest po prostu nosicielem
pneumokoków. Jak wspominałam, kiedyś człowiek z pneumokokiem żył w zgodzie.
Taki nosiciel jest potencjalnie niebezpieczny dla innych osób. Wystarczy
kichnąć by przenieść bakterię na innego człowieka. Warto zaznaczyć, że większe
ryzyko zarażania pneumokokami dotyczy osób, które mają obniżoną odporność. Są
to osoby, które chorują na aids lub mają jakieś upośledzenia odporności
humoralnej.
Źródło: Szczepienia ochronne przeciwko Streptococcus
pneumoniae u dzieci, Raport Grupy na rzecz Programu Szczepień Ochronnych w
Polsce
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w
oparciu o badania epidemiologiczne oraz ocenę skutków związanych z zakażeniem,
nadała szczepieniom przeciwko pneumokokom najwyższy priorytet wśród chorób
zakaźnych, którym można zapobiegać poprzez szczepienia(WHO 2012)
Co daje nam szczepienie?
Podanie szczepionki niweluje w 90% zakażenie pneumokokami. Oczywiście mówimy tu o szczepach zawartych w szczepionce. Jednakże pozostałe szczepy są na tyle niegroźne, że nie ma większego sensu uodparniania się na nie. Szczepienie chroni przed większością nieinwazyjnych zakażeń oraz przed IChP
Źródło: Szczepienia ochronne w Polsce w 2014 roku
NOP - Niepożądany Odczyn Poszczepienny
Wśród głównych niepożądanych odczynów poszczepiennych wyróżniamy: miejscowe zaczerwienienie czy bolesność, rozdrażnienie, brak łaknienia, gorączka, biegunka i wymioty. Niestety zdarzają się również nieco poważniejsze nopy. Według producentów PCV 13 mogą wystąpić duszności, skurcz oskrzeli, a nawet drgawki. Są to jednak pojedyncze przypadki.
grafika google
Przekopałam chyba cały Internet w poszukiwaniu
wiarygodnych informacji dotyczących szczepień, w tym szczepień przeciwko
pneumokokom. Zdecydowałam, że choćby nie wiem co, Kluska będzie szczepiona.
Dlaczego? Ponieważ wszystkie z prawdziwych niepożądanych odczynów
poszczepiennych są lepsze niż śmierć.
Jestem dumna mamo Kluski!😘
OdpowiedzUsuń