środa, 28 lutego 2018

Torba do szpitala vol.2

Dzisiaj będzie krótko i na temat. Dlaczego krótko? A no bo na nieplanowane wydobyciny Kluski 2 poszłam z małą torebunią a nie jak z Kluską 1 tobołami! Jeśli pamiętacie to super, jeśli nie to proszę sobie przypomnieć post o torbie do szpitala, gdy szłam rodzić Kluskę Pierworodną, a dzisiaj łapcię moją odchudzoną listę szpitalnego "must have"!


źródło: papilot.pl

Po pierwsze zacznijmy od tego, że nie jedziesz na koniec świata. Zawsze, ale to zawsze brakujące manele ktoś Ci może podrzucić. Warto więc spakować się kompaktowo by jak najmniej wziąć do torby. Oprócz wygody ma to swoje uzasadnienie w tym, że na każdej rzeczy przyniesionej do szpitala osadza się szpitalna flora bakteryjna, która niekoniecznie jest nam przyjazna. Wszelkie szumisie, pamiątkowe rożki, kocyki, czy kij wie co jeszcze zostawcie w domu, a do szpitala tylko niezbędne minimum.

I tak moje "must have" zawierało:
1. Koszula do karmienia - w gorzowskim szpitalu są co prawda do dyspozycji, ale mówiąc szczerze, to worek na ziemniaki jest milszy w dotyku.
2. Ręcznik duży i ręcznik mały.
3. Spodenki od piżamy - wiem, że powinno się ranę wietrzyć, ale akurat na tym położnictwie czajnik i lodówka są na środku korytarza. Kawałek jest a nie chciałam drałować kaczym chodem, z podpaską miedzy nogami przez pół oddziału. Wolałam wygodę i na ten czas sobie pozwalałam na gatki :D Ważne by były bawełniane i mięciusie.
4. Talerz, sztućce, kubek.
5. Skarpety.
6. Japonki pod prysznic.
7. Wygodna poduszka, z której można bez problemu zdjąć poszewkę.
8. Zapas jedzenia - niestety Gorzów nie może się popisać dobrym jedzeniem. Chłam, syf i kucharek. Serio, wszystko albo nie smakuje albo smakuje tak samo. A jak przykładowo nie jesz jajek to szykuj się na głód. Oczywiście ochrzan za soki, czekoladki, NORMALNY OBIAD też dostaniesz, ale ja osobiście wolałam mieć siły :)
9. Zapas 2 złotówek ;)
10. Trzy pajace, tetra, smoczek i mały kocyk dla bobasa - dlaczego tak mało? Nie kąpałam dziecka w szpitalu. Więcej jej na prawdę nie było potrzeba.
11. Mokre chusteczki.
13. Pieluchy - w Gorzowie dają, ale ja za nimi nie przepadam.
14. Kosmetyczkę z miniaturkami kosmetyków i awaryjnie tantum rosa.
15. Woda, woda, woda do picia.
16. Ładowarka do telefonu.
17. CIERPLIWOŚĆ.

To moje szpitalne "must have". Tym razem było lepiej, chociaż położne tak samo jak przy pierwszym porodzie nie miały ze mną łatwo.

Jeżeli idziesz rodzić w gorzowskim szpitalu to to Ci na pewno wystarczy, a resztę doniosą!

9 komentarzy:

  1. cierpliwość cierpliwość zapakuj z trzy razy!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Telewizja płatna. Automat przyjmuje 2 złotówki :D

      Usuń
  3. Świetna lista! Na pewno przyda się każdej przyszłej mamie, która planuje pobyt w szpitalu z okazji narodzin dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomocne zestawienie dla przyszłych mam :) Polecam również jako odpowiedzialny rodzic poszukać oszczędności w domu na rachunkach za prąd. Nasza oferta to niskie rachunki za prąd, zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze do tej listy bym zakupiła otulacz bambusowy dla noworodka, ja w taki zainwestowałam i bardzo mi się przydał. Daję namiar na niego: http://woodlook.com.pl/product-category/otulacze-2/bambusowe/.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie narodziny dziecka były najpiękniejszym momentem w życiu. Byłam w szpitalu w Gdańsku i zarówno położne jak i lekarze okazali się bardzo empatycznymi osobami. Sale bardzo piękne, darmowa telewizja(czyli już nie zawsze standard). Trzymajcie się młode mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe zestawienie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad :)